Już po raz kolejny PKC "Sama Rama" uczestniczy w święcie dożynkowym w Dobrej Szczecińskiej. W tym roku 15 sierpnia 2012 tradycyjnie umówiliśmy się pod polickim pomnikiem Papieża Polaka ale na spotkanie przybyło tylko nieliczne grono rowerzystów. Do udania się tam zachęcało nas nie tylko zaproszenie dyrektorki GOK Ewy Hrynkiewicz, ale i kolorowy plakat.
Małą grupką pojechaliśmy więc do Dobrej i tu ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że jadąc tu różnymi trasami zjawiło się aż 15 cyklistów "Samej Ramy".
Podobnie jak w roku ubiegłym impreza miała kulturalno-integracyjny charakter na terenie gminnego stadionu przy ul. Sportowej w typowo letniej atmosferze i toczyła się w najlepsze. Wcześniej mieszkańcy wzięli udział w uroczystej mszy świętej w kościele w Dobrej. Obok ustawionej sceny wszystkich zabawiał miejscowy zespół pieśni i tańca scenkami ze środowisk nie tylko polskiej wsi ale również ukazujące życie Dzikiego Zachodu.
Niewątpliwą dekoracją placu dożynkowego były ustawione wieńce dożynkowe, spośród których jury konkursowe wybierze najładniejszy wieniec dożynkowy przygotowywany przez poszczególne sołectwa. W formie dekoracji były też najokazalsze płody rolne i najciekawiej przygotowane oraz zaprezentowane stoisko dożynkowe jak również wielkie figury gospodarza i gospodyni wiejskiej. Nie zabrakło eksponatów maszyn rolniczych z ubiegłego stulecia.
W zabawie zorganizowanej z okazji Święta Plonów wzięli udział mieszkańcy Mierzyna, Skarbimierzyc, Wąwelnicy, Wołczkowa, Dołuj, Bezrzecza i innych miejscowości należących do gminy Dobra.
Wójt Gminy Teresa Dera zapraszała wszystkich zarówno do aktywnego uczestnictwa w imprezie jak i do dobrego jadła.
W programie imprezy znalazły się m.in. musztra paradna i pokazy ułańskie. Wiele klatek zdjęciowych zajęły nam właśnie pokazy ułańskie, w trakcie których podziwialiśmy piękno koni, grację dosiadających je pań jak również pokazy jazdy polskiej kawalerii.
Odwiedziliśmy też szereg stoisk gdzie byliśmy przyjmowani niezwykle serdecznie zwłaszcza przez poznanych już wcześniej wystawców.
Były również konkursy związane z pracą rolnika, oczywiście z nagrodami. Nam najbardziej przypadł do gustu zmagania panów przy dojeniu krów. Szło im nawet nieźle.
Nie dziwota zatem, że do Dobrej, w które odbywały się dożynki ściągnęły tłumy. Przyjezdni mieli poważne kłopoty z zaparkowaniem samochodów, chociaż wydzielono dla nich specjalne miejsca. Dobrze, że my pojechaliśmy tam rowerami. Na doberskim stadionie pojawili się nie tylko mieszkańców gminy, ale także liczni mieszkańcy Szczecina. W końcu taka okazja zdarza się tylko raz w roku.
Niestety po kilku godzinach imprezowania trzeba było wracać do Polic, przecież jutro normalny dzień pracy
(wgaw)
(marekz)