11 lipca 2011 r. o godz. 10:00 Olek wraz z kajakiem dopłynął na pokładzie statku-katamaran "Rondonia" do portu w Belem. Rozpoczął już starania aby swojego "żółtka" wstawić na bagaż na kolejny statek płynący do USA. Sam wsiądzie do samolotu lub na inny statek by dostać się do portu, w którym będzie czekał na niego jego kajak.
Jak nas poinformował zna już tragiczne losy Celiny Mróz i Jarosława Frąckiewicza - polskich kajakarzy z Gdańska zamordowanych przez peruwiańczyków na rzece Ukayali (dopływ Amazonki).
Jest to kolejny dowód, że Olek postąpił słusznie przerywając swoje zmagania z Amazonką.
Kajakiem po Amazonce