Leśno Górne

LEŚNO GÓRNE (r. 1276 Lesen, r. 1296 Lezen, r. 1785 Lese Hohe, r. 1892 Hohenlese, r. 1945 Wysokie Leśno, r. 1965 Leśno Górne)

Pierwszy człon nazwy osady Lese pochodzi od słowiańskiego określenia "tschirok" – rośliny obrastającej brzegi niewielkiego jeziora, które osuszono. Późniejsze określenie "ljes" tłumaczone jest jako obniżenie terenu lub polana otoczona lasem. Obecna nazwa Leśno pochodzi od przymiotnika leśny, z użyciem przyrostka nazwotwórczego –bno. Może też wiązać się ze staropolskim wyrażeniem laska co oznaczało leszczynę.

3.JPG

Leży pomiędzy dębowym i sosnowym zespołem leśnym - między Siedlicami a Pilchowem. Pierwsze wzmianki źródłowe mówią, iż wieś Lesen położona była przy drodze łączącej dwór książęcy w Szczecinie z dworem we Wkryujściu. Szersze dokumenty pisane a dotyczące Lese Hohe czyli Leśna Wysokiego zachowały się dopiero z końca XVIII wieku. Posiadłość ta była domeną królewską i została sprzedana przez państwo w roku 1785 jako dzierżawa dziedziczna z 11 budynkami mieszkalnymi oraz 23 zabudowaniami gospodarczymi.

Posiadłość składała się z majątku głównego i folwarku o łącznym areale 1311 mórg podzielonych na sześć części, na których uprawiano owies, żyto, rośliny okopowe i groch. Wielkim bogactwem wsi był też płytko zalegający torf, wydobywany w ilości około 2 milionów sodenów (płatów torfu) na obszarze prawie 40 mórg. Torf był w małej części wykorzystywany na miejscu - a reszta pakowana i sprzedawana.

Dobrze prosperowała też miejscowa cegielnia, produkująca rocznie do 180 tysięcy cegieł. Do obsługi cegielni i kopania gliny hodowano 20 rasowych koni i 45 sztuk bydła rogatego, tyleż świń oraz 400 owiec, których wełna była potem sprzedawana w pobliskim Leśnie Starym do warsztatów przędzalniczych.

Z dalszych źródeł wynikało, że w latach 1813-20 Leśno Górne było w posiadaniu szczecińskiego kupca Krafta, a następnie sprzedane szambelanowi dworu von Ramina na następnych 20 lat. Kolejnymi właścicielami Leśna Górnego - od roku 1862 byli: pomorski szlachcic Schwarzwachter, a potem dwaj szczecińscy bankierzy - Durr i Ludwig. Według spisu w 1865 r. wieś liczyła wówczas 141 mieszkańców (28 rodzin). Było tu wówczas 11 domów mieszkalnych, funkcjonował warsztat kowalski i kołodziejski, a kilka rodzin zatrudnionych było przy pracach rolniczych oraz w miejscowej cegielni. Nowi właściciele władanie majątkiem rozpoczęli od budowy wspaniałej siedziby.

W centrum osady w drugiej połowie XIX wieku powstał pałac w stylu eklektycznym na rzucie nieforemnego prostokąta z ośmioboczną wieżą w narożniku. Pałac posiada trzy kondygnacje. Kubatura obiektu wynosi około 2050 m3 z czego powierzchnia mieszkalna 640 m2. Pałac wzniesiony został z czerwonej otynkowanej cegły i przykryty czterospadowym dachem o niewielkim nachyleniu. Wyposażony został także w wodę i kanalizację, a podłogi wyłożono dębowym parkietem. Rozbudowano też przyległy folwark i wzniesiono nowe budynki gospodarcze.

8.jpeg

Tak urządzony pałac wraz z przyległościami przechodził kolejno z rąk do rąk. Najpierw jego właścicielem była rodzina Margnardtów, potem zaś Mahnów i Schoefflerów.

Na przełomie XIX i XX wieku we wsi wśród robotników najemnych coraz większą grupę stanowią Polacy. Obszar gruntów uprawnych folwarku głównego wynosił 894 morgi, a hodowla obejmowała 20 koni, 45 krów, 30 świń i 1000 owiec. Jak odnotowano w księgach majątkowych w 1892 r. obszar majątku wraz z należącym do Leśna Wysokiego folwarkiem w Sierakowie (Charlottenhof) wynosiła 353 ha, w tym 266 akrów ogrodu. Hodowano 20 koni, 40 sztuk bydła, 10 świń oraz 300 owiec, których wełna była potem sprzedawana w pobliskim Leśnie Starym do warsztatów przędzalniczych. Folwark należał wówczas do Teodora Mahna. Jego zasługą było to , że miejscowa cegielnia produkując cegłę dawała zatrudnienie wielu rodzinom.

Ostatnimi właścicielami majątku w Hohenlese byli Johannes i Emma Brüssow. Rodzina Brüssow kupiła majątek Hohenlesse około 1920 r. Johannes Brüssow kupował majątki ziemskie (był to jego 3 majątek), remontował, doprowadzał do rozkwitu, a później sprzedawał i kupował następny. Tak samo było z majątkiem w Leśnie Górnym liczącym wtedy około 200 ha pól. Pałac był spalony, pola nie uprawiane, budynki gospodarcze popadające w ruinę. Majątek ten miał być już ostatnim, ponieważ wielkością i położeniem najbardziej podobał się rodzinie. W ciągu 3 lat wyremontowano pałac i budynki gospodarcze, zdrenowano i obsiano pola, utwardzono drogę z Pilchowa do Leśna wraz z budową po drodze przepustów nad strumykiem. Wybudowano domy dla pracowników rolnych. Majątek kwitł. Rodzina przyjmowała licznych gości, organizowała wszystkie święta rolnicze związane min. ze żniwami, to tutaj kończyły się organizowane przez leśniczego polowania, zimą organizowano kuligi. Johannes Brüssow należał również do organizacji masońskiej mieszczącej się w Szczecinie. Częstym gościem rodziny był Generał August von Mackensen mający willę w Tanowie dziś ośrodek szkolno-wychowawczy. W 1925 r. nagle zmarł Johannes Brüssow, a majątek Hohenlesse zostaje we władaniu Emmy i Lotty Brüssow oraz zarządcy. Oni też wprowadzili do pałacowych pomieszczeń elektryczność i centralne ogrzewanie. Urządzili wreszcie park przypałacowy ze wspaniałymi lipami, dębami, klonami i wierzbami płaczącymi. W jednym z zakątków parku ustawiono w roku 1934 głaz pamiątkowy ku czci poety Hermmana Lönsa (ur. 9 VIII 1866, zm. 26 IX 1914) - w 20 rocznicę jego śmierci - autora wierszy lirycznych, które stały się pieśniami ludowymi, opowiadań o zwierzętach i przyrodzie Puszczy Wkrzańskiej (niem. Uckermünder Heide). Na głazie (granit) oprócz okolicznościowego napisu wyryto grupę zajęcy.

597px-Lesno_Gorne_glaz_Lonsa.jpg

Niestety kryzys światowy powoduje, że około 1930 r. rodzina musi sprzedać majątek i wyprowadzić się do kupionej willi w Podjuchach. Właścicielem majątku stała się spółka Kuckenmühler Anstalten, która prowadziła domy opieki min. ten przy Broniewskiego w Szczecinie. Podopieczni domów opieki musieli w miarę swoich możliwości zdrowotnych i fizycznych świadczyć pracę na rzecz spółki w zamian za opiekę, leczenie i wyżywienie. Majątek Hohenlesse znowu produkował żywność, a liczne żwirownie otwarte na jego terenie dostarczały piasek dla rozbudowującego się po kryzysie Szczecina i pieniądze dla spółki. W czasie wojny i po niej majątek nie został zniszczony. W Leśnie zorganizowanych było bardzo dużo stanowisk przeciwlotniczych do obrony Szczecina i Polic. Przed rokiem 1939 wieś liczyła 90 mieszkańców i wszyscy z nich pracowali na rzecz majątku rodziny Brüssow.

Po wojnie w pałacu stacjonowało wojsko, a później pomieszczenia podzielono na mniejsze i zakwaterowano rodziny pracujące na potrzeby KPGR Szczecin-Gumieńce istniejący do 1992 roku. Pałac popadał w ruinę, rodziny przeprowadziły się do nowo wybudowanych budynków, a pałac został opuszczony. Potem pałac wraz z przyległymi terenami kupiła rodzina Baumgartów, nie inwestując nic w podupadającą budowlę. Również uległ w większości degradacji areał rolny. Na 145 ha ziemi, aż 130 ha było nie uprawianych i tylko na 5 ha siano zboże.

1.JPG

Kolejna zmiana w nabyciu prawa własności obiektu przez Andrzeja Kuderskiego, tuż przed upływem stulecia (1997 r.) od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. W roku 2003 pałac odziedziczył syn Grzegorz Kuderski i prowadzone przez niego prace remontowe zabytku sprawiły, że pałac jest odbudowany. Hodowlą wierzchowców do celów rekreacyjnych zajmuje się sąsiad Pan Jankowski w osobnej nieruchomości obok.

2.JPG

W 2002 r., zgłosiła się córka byłych właścicieli majątku Lotta Brüssow z podziękowaniami za wykonaną pracę przy obiekcie, jak również z prośbą o możliwość przyjazdu z całą rodziną. Zjazd rodziny Brüssow odbył się w lipcu 2003 r. Przyjechało około 10 osób (dzieci i wnuki) Pani Lotty liczącej wtedy 91 lat. Najciekawsze ze wspomnień, to te które dotyczyły życia w pałacu i kontaktów z sąsiadami z innych okolicznych majątków.

W 2004 r. Lotta Brüssow zwróciła się do Grzegorza Kuderskiego z prośbą o przeniesienie kamienia nagrobnego jej ojca (na leśnym cmentarzu w Leśnie Górnym grób Johanessa Brüssowa nie był kryptą, tylko grobem ziemnym) na teren przypałacowego parku-ogrodu. Prośbę Lotty spełniono i w 2005 r. kamień został przeniesiony a także zgodnie z jej dalszą prośbą, na kamieniu nagrobnym dopisana została osoba matki, Emmy Brüssow, która zmarła w Niemczech, a jej ostatnią wolą było spocząć obok męża. Lotta prosiła aby przynajmniej na kamieniu nagrobnym rodzice byli obok siebie. Stella postawiona jest na skraju parkowej alejki. Zapis na pomniku Johannes Brüssow. Besitzer des Gutes Hohenleese. *1.10.1869 + 8.3.1925, Emma Brüssow geb. Schüter. *4.10.1875 + 22.9.1954. Inskrypcje masońskie (cyrkiel i węgielnica) były na kamieniu nagrobnym, zostały tylko poprawione i pomalowane na czarno. Obok kamiennego nagrobka przeniesiono również żeliwny krzyż z grobu niejakiego Friedricha Wilhelma Schultza.

4.JPG

W trakcie prac poszukiwawczych na terenie wsi natrafiono na pojedyncze neolityczne siekiery: kamienną i krzemienną, z których druga może świadczyć o penetracji tego terenu przez ludność kultury pucharów-lejkowatych (silnie zróżnicowana wewnętrznie kultura neolityczna Niżu Środkowoeuropejskiego), której nazwa pochodzi od charakterystycznej, przeważającej ilościowo formy naczynia glinianego. Nasilenie osadnictwa następuje w okresie średniowiecznym, z którym związanych było kilka stanowisk archeologicznych, w tym dwie osady a datowane na IX-X i X-XI wiek.

Przy drodze do Leśna Starego (kierunek północno - wschodni) znajduje się starodrzew (buki, lipy, klony, jesiony, wierzby) oraz szpaler 18 buków.


(wgaw)

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 3.0 License