W niedzielny chłodny poranek 28 października 2012 r. w pięcioosobowym składzie pojechaliśmy rowerami nad jez. Świdwie. Mijając most na rzece Gunica w dawnych Gunicach naszą uwagę przykuły mocno poobgryzane przez bobry dość pokaźne drzewa.
Potem pojechaliśmy na cmentarz rodu von Ramin by obejrzeć go w jesiennej szacie.
Po paru kolejnych minutach byliśmy już na wieży obserwacyjnej rezerwatu Świdwie. Ptaki kryjąc się przed chłodnym wiatrem chyba pochowały się w trzcinowisku.
Potem przez Zalesie, obok jez. Piaski pojechaliśmy na trzebieski klif, zatrzymując się po drodze tylko na kubek gorącej kawy.
Tu nad Zalewem Szczecińskim zrobiło się już trochę cieplej, wyszło nawet ostre słońce i można było dłuższą chwilkę posiedzieć ale przesunięcie czasu z letniego na zimowy zmusiło do powrotu przed zmrokiem w jesiennej dekoracji drzew.
(snowicki)
(bogusia)