LVIII wycieczka "Rowerem w Nieznane"

Tym razem była to daleka podróż. W niedzielę, 30 marca 2014 r., wczesnym rankiem spotkaliśmy się na dworcu kolejowym Szczecin GŁ. i pociągiem, z rowerami pojechaliśmy do Świnoujścia.

1.JPG
2.JPG

Po przesiadce na prom dostaliśmy się do Centrum miasta. Tu niespodzianka, bo czekali na nas Ala i Wiesiu Królowie (przodownicy TK PTTK) ze Świnoujskiej Inicjatywy Rowerowej (ŚwIR), którzy wzięli nas pod swoją komendę i zaczęła się prawdziwa wycieczka "Rowerem w Nieznane".

3.JPG
4.JPG
5.JPG

Zwiedzanie Świnoujścia rozpoczęliśmy od Portu Jachtowego. Jest największym na polskim wybrzeżu (pojemność do 400 jednostek), położony jest na terenie zabytkowych zabudowań dawnej stoczni, funkcjonującej do końca wojny. Wysłuchujemy historii portu, robimy kilka zdjęć i jedziemy dalej.

6.JPG
7.JPG
8.JPG

Wjeżdżamy na teren Parku Zdrojowego by za chwilę być już przed bramą Fortu Anioła, dawniej nazywanego Werk III. Został on wybudowany w latach 1853-58, a jego nazwa wywodzi się od uderzającego podobieństwa do Zamku św. Anioła (Mauzoleum Hadriana w Rzymie). Przy bramie napotykamy galerię obrazów i ich twórcę.


Dalsza trasa wycieczki prowadzi do Fortu Zachodniego, który powstał w okresie 1843-63 i wcześniej funkcjonował pod nazwą Werk IV lub Westbatterie. Fort powstał z małej parterowej reduty na planie kwadratu do wielkiego dzieła obronnego otoczonego fosami.. Obecnie mieści się tu Muzeum Historii Twierdzy.

15.JPG
16.JPG

Przewodnik prowadzi dalej 12-osobowy peleton polickiej Samej Ramy wzdłuż fosy pokazując widoczne pozostałości po kaponierze (strzeleckie stanowisko obrony), a potem ul. Uzdrowiskową docieramy do międzynarodowego szlaku rowerowego R-10. Dalej docieramy do dzielnicy nadmorskiej i jadąc na zachód podziwiamy zachowana architekturę uzdrowiskową (tzw. kajzerowską). Skręcamy na chwilkę w stronę morza, by przywitać się z Bałtykiem. Potem pamiątkowe zdjęcie na pasie granicznym.


Dalej trasa wycieczki prowadzi przez tereny niemieckie do uzdrowiska Ahlbeck. Tu zatrzymujemy się na dłużej by w panoramie mola zrobić kilka zdjęć. Potem jedziemy dalej na zachód poganiani przez znaną z Włoch kolejkę miejską.


Po paru minutach jesteśmy w kolejnym uzdrowisku Heringsdorf. Robimy przerwę na posiłek, spacer po molo i serię zdjęć.

27.JPG
28.JPG
29.JPG

Potem na trasie mamy kolejne uzdrowisko Bansin i molo, a potem jeszcze kilkaset metrów i koniec cesarskiego 11 kilometrowego szlaku. Skręcamy na południe nas jezioro Gothensee, po drodze napotkaliśmy parę łabędzi.


Jadąc dalej w kierunku miejscowości Gothen odwiedzamy hodowlę zwierząt egzotycznych jak lamy, konie szetlandzkie, włochate bydło i czarno - białe owce. Z niektórymi na osobnikami nawet udało się zaprzyjaźnić.


Tu znów dłuższy popas. Każdy usiłuje zrobić sobie pamiątkową fotkę z chętnie pozującymi zwierzętami. Potem przez Ulrichhorst dojeżdżamy nad kolejne jezioro Wolgastsee. Tu natrafiliśmy na ciekawy rodzaj konnego powozu wieloosobowego.

42.JPG
43.JPG
44.JPG

Paręset metrów dalej Wiesiu Król pokazuje nam urocze jeziorko Schwarzes Herz. Robimy zdjęcia i jedziemy do granicy państwa by na tle słupów nr 908 zrobić rodzinną fotografię. Potem mijamy zabytkowy budynek stacji uzdatniania wody Granica.


Jedziemy dalej, by po paru minutach być już w centrum miasta przy przeprawie promowej. Żegnamy naszych wspaniałych przewodników, umawiając  się na kolejny wyjazd do Świnoujścia i płyniemy promem w stronę stacji kolejowej. Po zakupieniu biletów mamy jeszcze czas na obiad w małym lokaliku "Kebab" a potem już pociąg do Szczecina, a dalej dzięki grzeczności Andrzeja i jego samochodu już o zmroku meldujemy się w Policach.

51.JPG
52.JPG
53.JPG

Dziękujemy naszym miłym przewodnikom i wszystkim bezimiennym, którzy zafundowali nam prawdziwą wycieczkę Rowerem w Nieznane, czego dowodem są pięknie opracowane Dyplomiki Uczestnictwa.

54.JPG
55.JPG

(wgaw)
(gosia)
(basia)
(andrzej)
(kris)
(rex)

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 3.0 License