W niedzielę 19 czerwca 2011 r. Starostwo Powiatowe w Pasewalku zaprosiło polskich rowerzystów na jedenastą edycję rajdu rowerowego "Mobilny bez samochodu". Rajd ten odbywa się przemiennie - raz po nienieckiej, a raz po polskiej stronie granicy. W imprezie wzięło udział ponad stu zarówno polskich jak i niemieckich uczestników. Wśród nich było 40 policzan związanych głównie z PKC "Sama Rama".
Historia powołania do życia tego projektu sięga roku 1980, kiedy to reżyser niemiecki Hans Peter Gensichen wraz z pracownikami naukowymi kościoła w Wittenberdze, kościoła Wschodu i Centrum Edukacji Ekologicznej opracowali założenia związane z zastąpieniem samochodu rowerem. W rok później w trzecią niedzielę czerwca odbyła się pierwsza impreza "Mobil ohne Auto" (MOA lub MoA), której celem było pokazanie i promowanie roweru jako ekologicznego i społecznego środka transportu mobilnej grupy.
Kultywując niejako tą tradycję w niedzielny poranek spotkaliśmy się przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Policach gdzie podstawiono nam specjalny autobus, do którego wsiedli policcy rowerzyści i po półgodzinnej jeździe byliśmy już w pobliżu przejścia granicznego Buk Blankensee.
O godz. 10:00 w ramach oficjalnego otwarcia imprezy przedstawiciel Starostwa w Pasewalku Winfried Zimmermann i wicestarosta Powiatu Polickiego Anna Rybakiewicz życzyli wszystkim kolejnej udanej wędrówki rowerowej.

Po dwóch kilometrach jazdy we wsi Blankensee zwiedziliśmy odnowioną pastorówkę ze zgromadzonymi w niej zbiorami miejscowego rękodzielnictwa. Rada parafialna na tą okazję była dobrze przygotowana częstując wszystkich ciastem z owocami domowej roboty, kawą i kompotem jabłkowym.
Dalej trasa rajdu wiodła przez miejscowość Borken, gdzie na dziedzińcu folwarcznym poznaliśmy historię miejscowości i zrobiliśmy "rodzinne zdjęcie".
Po kilku kilometrach jazdy byliśmy przed mauzoleum rodu Eickstedt w Koblentz. Ta właśnie budowla i pobliski cmentarz, a na nim ciekawe płyty grobowe na dłuższą chwilę przykuły nasza uwagę.
Jadąc dalej przez Breitenstein i Dorotheenwalde dotarliśmy do wielkiego majątku w Rothenklempenow. Tutaj wyznaczono nam przerwę na posiłek. Weszliśmy do wielkiej stodoły przebudowanej na halę taneczno-widowiskową. Każdy otrzymał miskę grochówki z kiełbasą i napój jabłkowy, które pokrzepiły nasze siły. Biesiadowanie przerwał krótki ale rzęsisty deszcz więc należało schować pod dach rowery.
Po posiłku W. Zimmermann zaprosił wszystkich do wejścia na wieżę obronną z XIII w. by podziwiać panoramę okolicy. Przy wieży, na tablicy informacyjnej można było doczytać się, że ze swoimi wojskami dotarł tu hetman Stefan Czarniecki w pogoni za Szwedami. Zwiedzamy też miejscowe muzeum, gdzie oprócz makiety miejscowości można było m.in. zobaczyć jak wygląda centryfuga, urządzenie do ręcznego robienia masła czy wirówka do pozyskiwania miodu pszczelego.
Rozstaliśmy się z gościnnym Rothenklempenow i po przejechaniu tego dnia 45 km byliśmy w Blankenkensee. Tu nastąpiło zakończenie rajdu. Gospodarze imprezy dziękowali wszystkim za udział w eskapadzie i obdarowali nas pamiątkowymi znaczkami.
Z kolei Prezes "Samej Ramy" podziękował Winfriedowi Zimmermannowi za organizację tej rowerowej wędrówki oraz zaprosił wszystkich na kolejną 12 edycję rajdu "Mobilny bez samochodu" w roku 2012, tym razem po ziemiach powiatu polickiego.
Strona polska dziękuje Społecznemu Stowarzyszeniu Ratowniczemu oraz Polickiemu SPPK za pomoc w przeprowadzeniu imprezy.
(wgaw)