Już w czwartek rozpoczęła się kolejna styczniowa impreza pod hasłem "Co powie ryba, gdy mors po Bałtyku zimą pływa". Kulminacyjnym dniem II Światowego Zlotu Morsów w Kołobrzegu była niedziela 5 stycznia 2014 r.

Wtedy to na plaży obok Kamiennego Szańca zgromadziło się ponad 1300 miłośników zimowych kąpieli. Mobilizacja była ogromna, bo punktualnie o g.13:00 rozpoczęła się tam próba pobicia Rekordu Guinnessa w liczbie osób morsujących równocześnie w jednym miejscu. W gronie tym nie mogło zabraknąć przedstawicieli POLICKICH MORSÓW, którzy w dziewięcioosobowym składzie dzielnie reprezentowali nasze miasto.





Część morsów rozgrzewa się grupowo, ćwicząc z instruktorkami fitness, inni indywidualnie biegali wzdłuż plaży. Wszyscy w świetnych nastrojach, chętnie pozując do zdjęć.



Do morza wchodzili zarówno weterani zimnych kąpieli, jak i nowicjusze, którzy pierwszy raz zanurzali swoje ciała w wodzie o temperaturze 4 st. Celsjusza – tyle bowiem wskazywały termometry.



Wspólnie odliczają, klaszczą i wbiegają do Bałtyku. Żeby się liczyło, to trzeba zanurzyć się przynajmniej do pasa. Najmłodszy mors miał dwa i pół roku, najstarszy - 77 lat. Rekordziści siedzieli w wodzie nawet do dziesięciu minut.

Przebrani za foki, Mikołajki, w szlafrokach, perukach, hawajskich spódniczkach… Wszyscy z uśmiechami na ustach, choć i zdarzały się drobne awarie strojów kąpielowych.




Ile z tych osób weszło. 1324 morsów weszło do Bałtyku, żeby pobić rekord ustanowiony trzy lata temu przez Mielno. Udało się. Obliczono to na podstawie zdjęcia lotniczego.


(wgaw)
(wieglowa)
(Marcin Bielecki)