W niedzielne popołudnie 23 października 2011 r. na Dworcu Głównym w Szczecinie najbliższa rodzina, liczne grono przyjaciół i samorządowcy witali Olka wracającego do domu. Wśród witających nie mogło zabraknąć przedstawicieli PKC "Sama Rama".
Przypomnijmy, że Olek wypłynął 26. 10. 2010 r. z senegalskiego portu Dakar w Afryce, by po 99 dniach samotnie, przy użyciu tylko wioseł dotrzeć kajakiem do brazylijskiego portu Acarau w Ameryce Południowej pokonując tym samym wody Oceanu Atlantyckiego. Potem była wyprawa wzdłuż brzegów Brazylii od Fortealeza do Belem a następnie spływ rzeką Amazonką, który z powodu dwukrotnego zagrożenia życia (bandyckie napady rabunkowe) został przerwany.
Dalszy pobyt na Półkuli Zachodniej to wizyta w USA, gdzie brał udział w 52 wykładach, spotkaniach i spływach kajakowych po rzekach Ameryki Północnej.
Po prawie rocznym okresie wojaży 21 października 2011 r. Olek wylądował w Warszawie, a w dwa dni później dotarł pociągiem do Szczecina.
Na dworcu witali go też dziennikarze z miejscowych stacji telewizyjnych, radia, prasy i portali internetowych. Powitanie było radosnym momentem chyba dla wszystkich, bo Olek tryskał wspaniałym humorem podobnie jak burmistrz Władysław Diakun. Olek wspomniał nie tylko o swojej atlantyckiej wyprawie ale też o tym, że jadąc do Szczecina spotkał w pociągu i przeprowadził interesującą rozmowę z jednym z najbardziej znanych polskich kosmonautów gen. Mirosławem Hermaszewskim.
Kończąc spotkanie na dworcu Burmistrz zaprosił Olka i wszystkich gości na jutro do Urzędu Miasta na konferencję prasową.
(wgaw)