Mimo niezbyt sprzyjającej aury 6 stycznia 2017 r., w Święto Objawienia Pańskiego, popularnie nazywanym Świętem Trzech Króli, spotkaliśmy się na pl. Armii Krajowej w Szczecinie by wziąć udział w marszu, w tradycyjnym królewskim Orszaku.




Marsz poprzedziła krótka modlitwa i błogosławieństwo, którego udzielił arcybiskup Andrzej Dzięga. Metropolicie szczecińsko-kamieńskiemu towarzyszył prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Nasz obiektyw zauważył ks. prałata Jana Kazieczkę i Jurka Szczęsnego.



Tak jak w latach poprzednich uczestników orszaku obdarowano śpiewnikami i koronami. Pojawiły się też poczty, każdy w innym kolorze reprezentujących trzech króli. W samo południe pochód wyruszył spod magistratu. W tym roku na koniach jechali archaniołowie, za to monarchowie mieli tym razem inny transport. Kacper, Melchior i Baltazar trasę pokonali w samochodach wojskowych.







Śpiewając kolędy wszyscy wspólnie al. Jana Pawła II wędrowali na pl. Lotników, gdzie Trzej Królowie złożyli pokłony i obdarowali złotem, mirrą i kadzidłem narodzonego Jezusa i jego rodzinę.








Na zakończenie na scenie na pl. Lotników można było zobaczyć występy dzieci ze szkół oraz przyjaciół Orszaku Trzech Króli, a biskup Henryk Wejman dziękując uczestnikom orszaku przypomniał, że istotą święta 6 stycznia jest to, iż Jezus objawił się całemu światu i dlatego na pamiątkę tego wydarzenia organizowany jest Orszak Trzech Króli.








W bardzo trudnych warunkach pogodowych z pętli autobusowej w Policach-Jasienicy po raz kolejny wyruszył Orszak Trzech Króli jadących na koniach. Monarchowie odwiedzili dwór króla Heroda, po czym udali się do ruin jasienickiego klasztoru by oddać pokłon dzieciątku i świętej rodzinie.





(wgaw)
(adalbert)
(jurek)
(andrzej)
(robert)
(gracjan)
(micolski)