Rajd Pieczonego Ziemniaka 2015

W sobotę 24 października, przy pięknej słonecznej pogodzie, zaprosiliśmy wszystkich na Polickie Święto Pieczenia Ziemniaka 2015. Imprezę rozpoczęliśmy od zapalenia zniczy w miejscach poświęconych Janowi Pawłowi II, a położonych na terenie Polic.


Potem wyruszyliśmy na krótką wycieczkę, w trakcie której tym razem mój rower odmawiał posłuszeństwa i trzeba był raz po raz pompować koła.


Około godz. 11:00 zameldowaliśmy się na przystani kajakowo-żeglarskiej OSiR-u, gdzie oczekiwała na nas ponad 130-osobowa rzesza piechurów, który tu na metę imprezy wędrowali trasami dowolnymi.


Po przywitaniu uczestników, dzieci ochoczo uczestniczyły w konkursach sprawnościowych, a seniorzy obserwowali ich poczynania. Najwięcej emocji wzbudzało "przeciąganie liny" gdzie zmierzyły się polickie szkoły nr 3 i nr 8. Po dwóch edycjach zmagań konkurs zakończył się remisem. Warto podkreślić, że brało w nim 90-cioro dzieci.


Drugim równie emocjonującym konkursem był "bieg w workach". Zwyciężył Szymon Ziółkowski z SP nr 8, przed Anią Mejer, Mateuszem Pankiewiczem i Hanią Niedźwiecką.


Organizatorzy imprezy PKC "Sama Rama", policki OSiR i Wydz. Oświaty UG we wcześniejszych komunikatach poprosili uczestników o wykonanie maskotek z ziemniaków i warzyw. Dzieci stanęły na wysokości zadania przynosząc 14 dzieł warzywnej sztuki. Decyzją jury do najlepszych prac zaliczono żyrafy Wiktorii i Nikoli Góreckich, pacynki Zuzi i Wiktora Załucha oraz maskotki Marceliny Jakubowskiej i Łukasza Wiśniewskiego.


Oceniono również najoryginalniejsze a zarazem największe ziemniaki. I tu kartofel Wojciecha Różańskiego okazał się najokazalszym. Nieco mniejszy okaz należał do Aleksandry Narkun. Daria Osińska na konkurs dostarczyła ponad 500 gramowy okaz batata (słodkiego ziemniaka).


W tym czasie Zbyszek Żułowski pilnował piekących się w popiele ziemniaków, a uczestnikom imprezy w oczekiwaniu na tego rodzaju, ziemniaczane danie zaproponowano pieczenie kiełbasek.


Zwabione tak liczną gromadą dzieci a liczące na łatwy pokarm do brzegu przystani przypłynęło stadko łabędzi niemych i kaczek krzyżówek.


Najlepsza część imprezy została jednak na koniec, czyli wyciąganie z popiołu upieczonych pyrek, a następnie ich pałaszowanie. W tym czasie odbyło się wręczenie nagród zwycięzcom konkursów i pamiątkowych znaczków wszystkim uczestnikom.


Na zakończenie, przy dogasającym już ognisku Pani Helenka Pilarska - skarbnik SE Łarpia zadedykowała "Ziemniaczany poemat" uczestnikom i organizatorom Polickiego Święta Pieczenia Ziemniaka (w załączeniu).



(wgaw)
(basia)
(zbyszek)

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 3.0 License