Na wrześniowym zebraniu PKC "Sama Rama" dowiedzieliśmy się, że Olek Doba na 100% wraca do Polski. Toteż od razu zapadła decyzja, że witamy go na dworcu PKP w Szczecinie w dniu 23 października, a następnie, kiedy Olek będzie miał wolny wieczór spotkamy się z nim w polickim MOK-u.
Życie jednak samo buduje scenariusze i Burmistrz Polic zaprosił nas do wspólnego spotkania się z Olkiem w dniu 9 listopada. Zaproszenie przyjęliśmy i zaczęły się gorączkowe przygotowania i stało się.
W środowy wieczór sala kinowa wypełniona była do ostatniego miejsca. Spotkanie otworzył Sekretarz Gminy Andrzej Bednarek, który powitał kajakarza słowami - Witamy Herosa, chociaż w tym wypadku to bardziej adekwatne byłoby Posejdona, naszego bohatera Aleksandra Dobę.
W dalszej części nadszedł czas na kwiaty i upominki, od różnych polickich środowisk. Nie zabrakło podziękowań od Burmistrza Gminy Police Władysława Diakuna, Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Policach, oczywiście od przyjaciół z Polickiego Klubu Cyklistów "Sama Rama" i Stowarzyszenia Ekologicznego "Łarpia", którzy przekazali Olkowi paterę z imienną dedykacją jak również klubową koszulkę. Były także gratulacje i upominki od Uczniowskiego Klubu Sportowego "Activ" i Polickiego Stowarzyszenia Literackiego.


Olek dziękował wszystkim, a w szczególności tym, którzy tą wyprawę przeżywali niezwykle emocjonalnie żonie Gabrysi, synom i Andrzejowi Armińskiemu budowniczemu jego kajaka.
Po tych miłych akcentach Olek odpowiadał na pytania zadawane przez Prezesa "Łarpii" Wiesława Gawła. Pytania, na które Olek odpowiadał już chyba w wielu wywiadach dotyczyły głownie tego co nasz kolega klubowy przeżył na Atlantyku i Amazonce podczas ostatniej wyprawy. Odpowiedziom na ekranie towarzyszył pokaz multimedialny zdjęć i filmów wykonanych przez niego w trakcie wyprawy.


Na zakończenie kilka osób z sali pokusiło się na zadanie swoich pytań, na które też usłyszeli odpowiedzi a dotyczyły one kolejnej wyprawy Olka. Tym razem zamierza samotnie przepłynąć w tym samym kajaku - Ocean Spokojny, z Ekwadoru do Australii. Jest to dystans ok. 13 000 kilometrów. My wierzymy, że tego dokona i już dziś mu gratulujemy.
(wgaw)