Miniona niedziela 9 czerwca 2013 r. została zdominowana przez rowerzystów, którzy w tym dniu obchodzili swoje Święto Cykliczne. Święto Cykliczne, to akcja ogólnopolska organizowana w 12 miastach w kraju.
PKC Sama Rama i Rowerowy Szczecin zaprosili wszystkich Policzan na godz. 10:00 pod policki MOK. Stąd w asyście policji i pod przewodnictwem Krzysztofa Chruściela (RS) w blisko stuosobowym peletonie ruszyliśmy ścieżką rowerową w kierunku Tanowa.
Niezbyt wygórowanym tempem jazdy dotarliśmy przed godz. 12:00 na szczecińskie Jasne Błonia, by tu znaleźć się w gronie ponad 4000 uczestników dorocznego, bo już czwartego rowerowego święta. Na trawnikach i pod platanami rozproszyli się rowerzyści konsumując zabrane ze sobą wiktuały lub zaopatrywali się w objazdowej kawiarence. Można było tu oddać przywiezione ze sobą nakrętki od napojów dla wsparcia akcji zakupu nowego wózka dla Adriana Nowakowskiego. Była też okazja do podpatrzenia ciekawych rozwiązań w budowie z wyposażeniu roweru.
W tym roku na Jasne Błonia zjechali się rowerzyści z kierunków Skolwina, Polic, Widuchowej, Stargardu Szczecińskiego i Goleniowa oraz dwóch niemieckich miast - Löcknitz i Gartz nad Odrą.
Pół godziny później zaopatrzeni w "szprychówki", czyli karty uczestnictwa z indywidualnym numerem, wyruszyliśmy na przejazd ulicami Szczecina. Kawalkada przemieszczających się tysięcy rowerzystów spowodowała, że część ulic została całkowicie zablokowana dla innych pojazdów. Nie było chyba takich, którzy się denerwowali, a sprawnie obsługująca kolumnę rowerzystów policja wskazywała możliwości objazdu.
Około godz. 14:00 powróciliśmy znów na Jasne Błonia. Pogoda dopisała, jak i nastroje. Nasz zmasowany przejazd niósł ze sobą apel do samorządowców województwa zachodniopomorskiego, a szczególnie Szczecina, aby bardziej starali się o europejskie fundusze na budowę tras rowerowych.
Po krótkim odpoczynku, na scenę poproszono Wicemarszałka Województwa Andrzeja Jakubowskiego i wszystkich organizatorów. Było wiele słów zachwytu nad dzisiejszą imprezą i zaproszenie na rok następny. W tej części spotkania odbyło się również losowanie roweru-składaka, który trafił do mieszkańca Szczecina.
"Sama Rama" uważając, że impreza ma się ku końcowi udała się w drogę powrotną przez Bartoszewo, gdzie przy kawie podsumowano dzisiejsze rowerowe święto, a potem przez Leśno Stare wróciliśmy do Polic.
(wgaw)
(marekz)
(dariusz37)
(micolski)
(mariuszh)
(SAM)