Finał regat The Tall Ships Races 2013 nazywany popularnie Zlotem Żaglowców w Szczecinie w dniach 3-6 sierpnia, dobiegł końca! Szczeciński port odwiedziło 2,5 miliona osób, by podziwiać najpiękniejsze żaglowce świata, bawić się z gwiazdami polskiej i światowej sceny muzycznej, spędzać wspólnie czas.
Począwszy od piątku do wczesnych godzin popołudniowych i w sobotę do miasta wpłynęło 91 jednostek z 16 krajów (około 3200 żeglarzy reprezentujących 36 nacji). Wśród nich tak imponujące, jak: polski Dar Młodzieży, rosyjskie Kruzensztern i Mir, meksykański Cuauhtemoc, brazylijski Cisne Branco, norweskie Staatsraad Lemkuhl i Christian Radich, niemiecki Alexander von Humboldt II, czy repliki żaglowców sprzed kilku wieków - szwedzki Goeteborg oraz rosyjski Sztandart. Przez wszystkie dni trwania imprezy ich pokłady były dostępne dla zwiedzających, a nie rzadko załogi przygotowały też dodatkowe atrakcje, jak choćby wspólne śpiewanie szant.
Oficjalne otwarcie nastąpiło w sobotę na pokładzie Daru Mlodzieży, w obecności Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, który objął finał TSR honorowym patronatem. Tradycyjną formułkę inaugurującą imprezę ?Finał regat TSR 2013 w Szczecinie uważam za otwarty? wygłosił Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek.
W niedzielę wszystkich zachwyciła parada załóg. Barwny, rozbawiony korowód marynarzy przeszedł przez ulice miasta w asyście licznie zebranych na trasie widzów. Zwieńczeniem pochodu była ceremonia wręczenia nagród za regaty, które wiodły z Aarhus przez Helsinki i Rygę do Szczecina. Szczególnie się ucieszyliśmy z sukcesu polskiego Daru Szczecina, który wygrał rywalizację w klasie C. Wśród największych żaglowców klasy A najszybszy okazał się norweski Staatsraad Lemkuhl, w klasie B brytyjski Maybe, zaś wśród najmniejszych jachtów klasy D zwyciężyła rosyjska Akela. Po tej ceremonii można było zwiedzać jednostki.
Finał TSR to także wydarzenia o charakterze kulturalno-rozrywkowym. Organizatorzy przygotowali liczne koncerty, warsztaty i zajęcia dla dzieci, pikniki, jarmarki oraz zawody sportowe. Jednak na pierwszy plan wybijały się koncerty na Dużej Scenie polskich i światowych gwiazd muzyki. Publiczność bardzo ciepło i z entuzjazmem przyjęła w niedzielę występ Nelly Furtado, przed którą zaśpiewała Ewa Farna. Kanadyjska piosenkarka krótko wystąpiła także dzień wcześniej podczas transmitowanej na żywo w TVP Gali Eska Music Awards. Szczeciński port tego dnia rozbrzmiewał jednak przede wszystkim polskimi przebojami ostatnich miesięcy. Zaprezentowali się m.in.: Liber, Sylwia Grzeszczak, Ewelina Lisowska, Enej, LemON, Margaret. Ponadto w piątek koncertował zespół Voo Voo, a w poniedziałek dwudziestolecie swego istnienia bardzo osobistym, poruszającym, a przede wszystkim owacyjnie przyjętym występem uczcił pochodzący ze Szczecina zespół Hey w towarzystwie swych gości i przyjaciół.
Na stoiskach Polskiej Organizacji Turystycznej na Łasztowni podczas Zlotu promowane były głównie polskie uzdrowiska w ramach konsorcjum Zdrowie i Uroda. Ponadto promowane były polskie produkty turystyczne. Na jednym ze stoisk królował Olek Doba i jego słynny kajak Olo. Były też wystawy Muzeum Techniki w Szczecinie, a także stoiska dla dzieci.
Organizatorzy nie zapomnieli też o wielkim pokazie ogni sztucznych, które rozświetlały niebo nad Wałami Chrobrego.
W sumie imprezę odwiedziła rekordowa liczba 2,5 miliona osób czyli o pół miliona więcej niż przed sześcioma laty, kiedy finał regat miał miejsce również w Szczecinie. Rekordowym dniem była sobota - szczecińskie nabrzeże odwiedziło wówczas prawie milion osób. Już w piątek, zanim impreza oficjalnie się rozpoczęła, pojawiło się ponad 100 tysięcy ludzi. Samo pożegnanie żaglowców we wtorek, mimo wczesnych godzin porannych, śledziło również około 100 tysięcy widzów. Członkowie Samej Ramy swoje aparaty fotograficzne ustawili na terenie polickiej Mijanki i uwiecznili dużą część wypływających ze Szczecina jednostek.
Liczymy, że za cztery lata, w 2017 roku Szczecin znów będzie gospodarzem kolejnego finału regat The Tall Ships Races.
