Współpraca przygraniczna to nie tylko imprezy turystyczno-krajoznawcze z klubami i stowarzyszeniami niemieckimi, ale to również dobre kontakty z szczecińskim Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym Mniejszości Niemieckiej. W sobotę 11 października członkowie "Samej Ramy" mieli okazję uczestniczyć w ich "Kartofelffest" (Święcie Ziemniaka).
W trakcie spotkania prezes Samej Ramy zaprosił wszystkich do udziału w niedzielnej wycieczce po ruinach fabryki benzyny syntetycznej w Policach. Następnego dnia 12 października 2014 r. na końcowym przystanku linii autobusowej 102 zjawiła się spora grupa zaproszonych gości i członków naszego klubu.
Po powitaniu i zaprezentowaniu programu wycieczki udaliśmy się w rejon bunkra-muzeum SPZP "Skarb" gdzie oczekiwał na nas przewodnik Jacek Stasiak i w jego towarzystwie ruszyliśmy "w teren".
Pierwszym napotkanym obiektem był zwalony komin na wytwórni wodoru. Tu Jacek w dużym skrócie zaprezentował proces wytwórczy fabryki Hydrierwerke Pölitz. Opowiedział o technicznych zabiegach zwalenia komina, który poparliśmy zdjęciami. Pomierzyliśmy również średnicę komina przy jego podstawie.
Drugim przystankiem była estakada, gdzie usłyszeliśmy do czego służyła, jak wyglądał montaż podwieszanych kabli i rurociągów.
Kolejnym zwiedzanym byłym wydziałem była elektrownia węglowa. O potrzebie wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej dla potrzeb produkcji nie trzeba było nikogo przekonywać. Wszystkich jednak interesowała konstrukcja samego budynku, który wytrzymał wszystkie naloty i został częściowo rozebrany dopiero w trakcie funkcjonowania Enklawy Polickiej.
Na dłużej zatrzymaliśmy się przy młynie węglowym. Jacek wyjaśniał budowę silosów, transport węgla taśmociągami oraz sposób kruszenia węgla przy pomocy młynów kulkowych i bijakowych. Uczestnicy mimo upływu prawie 70 lat mogli zobaczyć resztki leżącego, tu zmielonego węgla. potem zobaczyliśmy resztki Młynowni II.
Po prawie dwugodzinnym zwiedzaniu ruin udaliśmy się do muzeum-bunkra. Tu wycieczka mogła zobaczyć bardzo wiele eksponatów związanych zarówno z fabryką, życiem cywilnym w Policach w latach czterdziestych i późniejszych a także zestaw mundurów wojskowych z czasów II wojny św.
Po zwiedzeniu wystawy w kolejnym bunkrze, a poświęconej obozom pracy przymusowej w fabryce zapłonęło ognisko, w którym upieczono kiełbaski, oraz częstowano przyniesionymi ze sobą sałatkami i innymi smakowitościami.
Spotkanie zakończono zaproszeniem wszystkich na kolejną imprezę pod hasłem Polickie Święto Pieczenia Ziemniaka. Sama Rama dziękuje Jackowi Stasiakowi, Anicie Andryszczyk i Wojtkom Bujnowskiemu i Wiśniewskiemu za pomoc w organizacji wycieczki.
(wgaw)
(sbnowiccy)
(adalbert)
(grażyna)
(skarb)
(gosian)