XLII wycieczka "Rowerem w nieznane"

Na kolejną, bo 42 wycieczkę Rowerem w Nieznane wyruszyliśmy w dwunastoosobowym peletonie w niedzielę, 15 kwietnia 2012, po zbiórce pod pomnikiem Jana Pawła II.

1.JPG

Jadąc ścieżką rowerową wzdłuż rurociągu PEC już po paru minutach mogliśmy oglądać z wiaduktu panoramę Zakładów Chemicznych "Police".

2.JPG

Chwilę później byliśmy pod pomnikiem tej części Jasienicy, którą ponad pół wieku temu nazywano Duchowem.

3.JPG

Po wykonaniu kilku fotek pojechaliśmy do pracowni artysty Czesława Piekarskiego. Znany operator polickiej telewizji poza pracą zawodową pasjonuje się tworzeniem miniatur budowli obiektów architektonicznych. Wcześniej z jego pracowni "wychodziły" obiekty obronne z okresu II Rzeczypospolitej. Obecnie powstają tu budowle związane z historią miasta Police. Po gotyckim Kościele Mariackim ustawionym na polickim rynku aktualnie budowana jest miniatura polickiego ratusza zburzonego w trakcie II wojny św. Mimo nawału pracy Czesiu znalazł wolną chwilę dla naszej grupy i w interesujący sposób wyjaśniał przebieg prowadzonych prac.

4.JPG
5.JPG

Umawiając się na kolejne spotkanie w jasienickiej pracowni ruszyliśmy w kierunku leśniczówki Turznica, a potem przez Nową Jasienicę.

6.JPG
7.JPG

Wreszcie dojechaliśmy do Drogoradza by tu zatrzymać się przed niezwykłym okazem przyrody jakim jest blisko 200-letni dąb szypułkowy. Pomimo uderzenia piorunem i wypalenia wewnętrznej części pnia dąb nadal zachowuje wysoką wartość dendrologiczną. Korona tego 15 metrowego drzewa pozostaje bujna i zdrowa. Podjęto więc decyzję o jego nieusuwaniu i przeprowadzeniu zabiegów pielęgnacyjnych. Wykonana w maju ub. roku, przez dr inż. Marcina Kubusa z Pracowni Dendrologiczno-Projektowej, specjalistyczna ekspertyza tomografem akustycznym Picus wykazała, że drzewo jest w złym stanie zdrowotnym. Podjęto więc działania na rzecz ratowania pomnika przyrody, które posunęły się tak daleko, że drzewo wyposażono w swoistej budowy piorunochron, a także odciążenie głównych konarów poprzez naciągi elastyczne w jego koronie.

8.JPG

Jeszcze tylko wysłuchaliśmy historii, jak to jeden z mieszkańców Drogoradza właśnie pod tym dębem sprzedawał Ruskim bimber za krowę i pomknęliśmy do Trzebieży.

Za zgodą gospodarza OSiR rozpaliliśmy ognisko i upiekliśmy zabrane ze sobą kiełbaski, a potem ruszyliśmy w drogę powrotną przez Niekłończycę do Polic.

9.JPG
10.JPG
11.JPG
12.JPG

Dla niektórych z nas była to dopiero pierwsza wycieczka rowerowa w tym roku, jednak byli też tacy, którzy już przejechali po 850 km. Tym razem pokonaliśmy dystans 45 km. Wprawdzie nasze siedzenia muszą dobrze "ułożyć się" na siodełkach ale to tylko kwestia najbliższych 2-3 rowerowych wypadów.


(wgaw)
(mazi)
(zibi)

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 3.0 License