Po porannym sprzątaniu brzegów Łarpi, z okazji Dnia Ziemi, stawiliśmy się na starcie do kolejnego, bo już siedemnastego Rodzinnego Rajdu Rowerowego odbywającego się w dniu 18 kwietnia 2015 r. Po wspólnym zdjęciu, wyruszyliśmy na 18 kilometrową trasę.
Poruszając się ścieżką rowerową ponad czterdziestoosobowy peleton cyklistów w różnym wieku jechał w stronę Trzeszczyna.
Pierwszy postój przy pomniku, był wymuszony nienadążaniem za peletonem kilku osób. Tu wysłuchaliśmy krótkiej opowieści na temat historii pomnika martyrologii więźniów obozów polickich w okresie II wojny św. usytuowanego przy skrzyżowaniu dróg właśnie w Trzeszczynie.
Kolejny postój był w Tanowie w pobliżu kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, a związany był z konkursem na temat wsi Tanowo, budownictwa ryglowego i z ciesiółką ludową. Najlepszą wiedzą w tym zakresie wykazała się Natalka Fedorowicz.
W trakcie dalszej jazdy znów zatrzymywaliśmy się na moście w Witorzy i przy jazach na rzece Gunica.
Dłuższy postój był przy kościele ryglowym z przełomu XVII i XVIII w. pw. św. Pawła Apostoła w Tatyni, gdzie był czas nie tylko na zjedzenie kanapki, ale też na wysłuchanie legendy o Róży Wigilijnej (czyli Gwieździe Betlejemskiej).
Z Tatyni jedziemy drogą żużlową, by następnie rowerem lub pieszo dostać się na wiadukt nad torami kolejowymi. potem szybki szus z górki pod tablicę poświęconą Obozowi Hägerwelle, gdzie przeczytaliśmy informację o tym obozie.
Przy wjeździe z ul. Rurowej na ul. Tanowską jeden z uczestników rajdu "łapie gumę". Ponieważ jest to blisko jego domu decyduje się na przerwanie rajdu, a nasz peleton jedzie dalej w kierunku Rynku, by za chwilę zameldować się na mecie rajdu zlokalizowanej na terenie przystani wodnej OSiR-u.
Tu pieczemy kiełbaski w ognisku, a "szefostwo" czyli policki OSiR i PKC Sama Rama" wręcza nagrody najaktywniejszym uczestnikom imprezy, a wszystkim cyklistom pamiątkowe znaczki rajdowe.
(wgaw)
(jurek sz.)
(stasiu)
(kazxxx)
(micolski)